Denmans Garden - nowoczesny klasyk autorstwa Johna Brooksa

Wyobraź sobie, że Twój ogród to scena, na której dom jest jego głównym oparciem,

a dekoracje ogrodowe wychodzą ze skrzydeł.

John Brooks

Denmans English Garden znajduje się w West Sussex, w pobliżu wioski Fontwell. Nosi imię swojego pierwszego właściciela, pana Denmana, który był właścicielem tego terenu w XIX wieku. Te miejsca to dolina u podnóża wzgórz kredowych na północy.

Kolejni właściciele, Joyce Robinson i jego żona, odziedziczyli stary dom i ogród wraz z okolicznymi ziemiami w 1946 roku. Sprzedali główny dom (Westergate House), sami założyli dwa małe domy i uszlachetnili ogród. Robinsonowie byli właścicielami posiadłości przez dokładnie 50 lat, aw 1997 roku, po odejściu właściciela, przejął ją słynny angielski projektant krajobrazu John Brooks wraz z Michaelem Neve. Tak jak książki Johna Brooksa (a jest ich ponad dwadzieścia, nie licząc niezliczonych artykułów w czasopismach) są polecane do studiowania przez projektantów krajobrazu, tak ten ogród jest uznawany za orientacyjny, obowiązkowy dla uczniów i studentów.

Ogród zajmuje powierzchnię 4 akrów (około 1,6 ha). Strefa wejściowa biegnie tam, gdzie kiedyś znajdował się dziedziniec, który zachował swój styl i został przekształcony w ogródkową kawiarnię dla odwiedzających, z otwartym tarasem, na którym gra cicha muzyka klasyczna.

Idąc za Joyce Robinson, która dekorowała ogród minimalnymi środkami, John Brooks oparł się głównie na dzikiej florze charakterystycznej dla tego obszaru, jest on właścicielem stwierdzenia: „To wykorzystanie i stylizacja lokalnych roślin nadaje ogrodowi szczególny smak”. Kilka egzotycznych gatunków (juka, draceny) jest rozmieszczonych tak, aby nie zakłócać iluzji naturalnej roślinności. „Różnorodność form i kolorów roślin nie przeszkadza w osiągnięciu pożądanej harmonii, tak jak bezpośrednie sąsiedztwo, powiedzmy, meksykańskiej juki i syberyjskiej jagody nie przeszkadza w rozwoju silnym i zdrowym”.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Ogród jest całkowicie pozbawiony nawet śladów symetrii. Nie ma w nim ogrodu skalnego ani klombów, które w dolinie mogłyby wyglądać nienaturalnie. Zamiast dużych form architektonicznych wykorzystano tylko małe kamienne rzeźby - gęsi, ptaki, figurki chłopców siedzących w trawie. Nie tylko dla relaksu, ale także jako integralna część projektu, instalowane są różnego rodzaju ławki, zawsze w zacisznych miejscach.

W pielęgnacji roślin stosuje się podejście ekologiczne - nie są one karmione, ale grupowane są wstępnie zgodnie z wymaganiami dla warunków wzrostu. Nawiasem mówiąc, właściciele sami dbają o ogród. John Brooks uważa, że ​​dziwne jest płacenie ogrodnikom za prace, które lubi. Będziesz jednak przekonany o jego niskich kosztach utrzymania i przyjazności dla środowiska.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Podstawę ogrodu, wyłożoną bylinami zielnymi i jednorocznymi w jaskrawych kolorach, stanowią konstrukcyjne nasadzenia drzew i krzewów, dzięki czemu ogród jest ozdobny i otwarty dla zwiedzających przez cały rok. Rośliny są wybierane w różnych kolorach i fakturach liści, dzięki czemu ogród wygląda malowniczo przez całe lato. Zimą uwagę zwracają tu wiecznie zielone, a wiosną liczne cebulki wędrujące po rozległych trawnikach (najpierw przebiśniegi, potem krokusy, żonkile, tulipany, kamassia, agapant i cebula).

Trawniki należy wymienić osobno. Są trzy rodzaje: niektóre często tną, inne raz w miesiącu, a inne tylko raz w sezonie, na wysokości 30 cm od ziemi. Połączenie skoszonych i niekoszonych obszarów trawnika jest obecnie szeroko stosowane w angielskim projektowaniu krajobrazu i pozwala na naturalne wysiewanie traw jesienią. Wysokie trawy trawnikowe stanowią schronienie dla owadów i małych zwierząt, nadając urokowi zaniedbanego ogrodu. Oto jak John Brooks odpowiada na swoje pytanie: „Czy potrzebujemy tych skoszonych trawników? A co z dziką trawą? ”

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Bardzo delikatnie, nie naruszając gładkich konturów podestów i naturalności ogrodu, wykonano kostkę brukową - ze starego kamienia, cegły, wypełnienia żwirowego. Ale częściej nawierzchnia stanowi tylko wskazówkę, wskazówkę dla gościa, gdzie się poruszać lub nie, ale w zasadzie trasa przebiega przez trawniki. Przejdziemy również przez John Brooks May Garden.

Najpierw znajdujemy się w ogrodzonym ogrodzie. Od pierwszych kroków domyśla się korporacyjny styl projektanta, tutaj parasol miesza się z orlikiem i dziewanny, jest wiele pachnących roślin (szałwia, kocimiętka) - radość dla owadów.

Kręta, żwirowa ścieżka na chwilę rozszerza się w brukowany krąg z glinianym naczyniem pośrodku. Łączy lądowania po lewej i prawej stronie w jedną jednostkę. Jasne kwiaty juki odbijają się echem w płaczącym fioletowym buku. Dla upamiętnienia wizyty jakiegoś słynnego gościa ustawiono białą ławkę otoczoną drzewiastymi piwonami, egzotycznymi tłuszczami i różnymi winoroślami. A oto kolejna, niska kamienna ławka, przykryta karczochami, z małą wanną z wodą w pobliżu. Pomiędzy barwnym bukszpanem i fioletowym berberysem w zaroślach kocimiętki czai się posąg pawia. Płynny bieg ścieżki przerywają ostre narożniki labiryntu krawężnika z bukszpanu - wszystko, co pozostaje po zwykłych nasadzeniach tradycyjnych dla ogrodu otoczonego murem. Za nimi znajdują się obeliski, którym jeszcze nie udało się ukryć starożytnymi różami.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa
Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa
Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Przejściem oplecionym górskimi powojnikami, obficie usianymi czteropłatkowymi kwiatami, znajdujemy się na rozległej łące z wyraźnie ściętym brzegiem trawnika i wysypiskiem żwiru wzdłuż nasadzeń bylin. Kwitnący dereń przypomina kolory wysokiego żółto-iglastego cisa. A łata pośrodku niedawno uwolniła się od bulwiastych pierwiosnków. Patrząc wstecz, można zobaczyć jasną białą werandę domku na polanie drzew i krzewów. A z jej ogrodu widać wszystko.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa
Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Kawałek bruku przerywa ścieżkę i wskazuje na otwór w ogrodzeniu, który wychodzi na pobliskie pola uprawne. Otacza go najbardziej powszechna w tych miejscach roślinność, dzięki czemu krajobraz wygląda naturalnie i tworzy jeden obraz. Za nim trawnik miejscami pokolorowany jest drobnymi różowawymi kwiatuszkami drobnopłatkowego Karvinskiego, wypełniającymi nisze pod koronami krzewów. I nawet barszcz (oczywiście nie nasz złośliwy barszcz Sosnowski) jest tu używany jako roślina ozdobna. Stąd docieramy do malowniczego stawu w kształcie fasoli z rzeźbą siedzącego chłopca, przez zarośla irysowego pseudo-powietrza, sennie obserwującego taflę wody. Ten sam dom, który niegdyś sprzedali Robinsonowie, wychodzi na staw.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Ścieżka trawnikowa prowadzi wzdłuż płotu północnego ogrodu, który jest gęsto porośnięty roślinnością drzewiastą (zarówno ozdobną, jak i osłonową przed północnymi wiatrami). A oto ten sam nieskoszony trawnik z niebieską ławką pod brzozą naprzeciwko. Pod starymi platanami - już cała wizualna ilustracja geoplastyki z koszenia trawnika według Johna Brooksa - oto wszystkie trzy poziomy. Jeden z naszych „ulubionych” chwastów - do rzadkości, służy teraz jako tło dla agapantów, które już wystrzeliły swoje kwiatowe strzały. Kwitnie magnolia, a potem czystek, którego kwiaty tak dobrze różowieją na tle niezapominajek. Żółte i czerwone liście klonów rozjaśniają się nawzajem, nie przyćmiewając szarych liści bylin znajdujących się poniżej. Czerwono-brązowe pelargonie po lewej i himalajskie pelargonie po prawej wyznaczają ścieżkę w najlepszych tradycjach angielskiego ogrodu. Nectrocordum rozpościera swoje opadające kwiaty na nieskoszonym trawniku,a po drugiej stronie ścieżka zwęża się do wewnątrz do wspaniałej grupy drzew i krzewów, gdzie teraz skupia się kalina pokryta białymi piankowymi kwiatostanami, wybijająca brzozę. Rośliny o fioletowych liściach, czerwonolistnych i żółtych liściach sadzi się w perspektywie, aby tworzyć małe kolorowe plamki, ale nie zasłaniały jasnej zieleni brzozy i innych roślin.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Krawędź łąki przylega do jednego z najciekawszych obiektów krajobrazowych tego ogrodu - suchego strumienia, ozdobionego niezapominajkami, kokardkami i różnokolorową trojeścią. Dzięki zastosowaniu kamieni o różnych frakcjach powstaje całkowita iluzja wypłukanego, wyschniętego koryta rzeki, na którą przerzucany jest kamienny most o pięknym falistym kształcie. Niebieskie niezapominajki, symbolizujące wodę, odbija się echem w widzianej w oddali ławce, którą już widzieliśmy przechodzącą. Po lewej stronie imitacja strumienia niepostrzeżenie, dzięki irysom wodnym, przechodzi do prawdziwego łukowatego zbiornika z płaczącymi drzewami po drugiej stronie i ukochaną przez Brytyjczyków fałdowaną kaliną, z poziomymi, wachlarzowymi gałęziami, pokrytymi w dwóch rzędach skierowanymi do góry tarczami kwiatostanów. Ścieżka po prawej to kolejny przykład kostki brukowej, z podkładami i zasypką żwirową.Takie rytmiczne elementy wizualnie poszerzają ścieżkę i bardzo dobrze urozmaicają miękkie linie naturalnego ogrodu.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa
Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Most nad suchym strumieniem prowadzi do przeciwległych bambusowych zarośli, których wschodni dźwięk wzmacniają pomalowane bambusowe piony pokryte paprociami. Ogród żwirowy, ale nie rosną w nim rośliny alpejskie, ale rośliny kochające wilgoć. Kamienie w nim są różnorodne - na skraju fragmentów skał, a głębiej wśród roślinności tuf o porowatej strukturze, porośnięty mchem, przypominający bonsai z mchu.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Zagięcie trawnika w lewo wskazuje na kompozycję drzewno-krzewiastą, w której juki wyglądają jak chuligaństwo, ale ich rozety liści unoszące się nad krzakami wyglądają wspaniale. I są bardzo dobrze chronione przed zimnem przez inne rośliny. Rośliny o fioletowych i żółtych liściach są zgrabnie wkomponowane w panoramę, a strzyżony, barwny bukszpan harmonijnie łączy się z zielenią w kształcie stożka. Pod kwitnącą trójlistkową hoisią znajduje się niewielka rzeźba przedstawiająca chłopca. Wydaje się, że jesteśmy w głębi ogrodu, ale tak naprawdę - w samym jego centrum i już zmierzamy w kierunku wyjścia.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Pojawiło się główne drzewo ogrodu - gigantyczna metasekwoja, górująca nad idealnym trawnikiem. Po lewej stronie ścieżka ponownie prowadzi do odległego rogu, otoczonego zwykłą roślinnością. W tym najciemniejszym miejscu najbardziej odpowiednie są przezroczyste ażurowe korony brzoz. Idąc tą ścieżką trafiamy do sekretnego ogrodu. Początkowo jest tu wilgotno, wszystko porośnięte mchem - zarówno murowany płot, jak i mała urna z rozłożoną irgą. Ale sam tajemniczy ogród jest zalany słońcem - zarówno niebieska ławka, jak i znajdujący się naprzeciwko miniaturowy parter. Bz Meyera kwitnie tutaj niezwykle bujnie, ale nagie gałęzie małego drzewa, które nie zdążyło rozpuścić liści, świetnie ozdabiają kompozycję.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Brukowaną ścieżką, obok kwitnącej czerwonej kamelii, wychodzimy na duży trawnik naprzeciw chaty, z białymi chwostami wisterii zwisającymi ze ścian i dekorującymi patio ażurowym metalowym stołem i krzesłami. Ten dom jest kreatywnym laboratorium Johna Brooksa, być może to właśnie tutaj narodziła się większość z tysięcy projektów krajobrazowych, które zrealizował na całym świecie.

Od domu oddziela okrągły zbiornik, w którym ożywają lilie wodne. W pobliżu - znowu egzotyczny wilczomlecz i jukka. Po prawej stronie jest stara jabłoń, za którą widać szklarnię. Rozgałęziona południowa kordylina, górująca przed nią, wydaje się wskazywać, że istnieje siedlisko roślin ciepłolubnych. Ale jednocześnie szklarnia w ogóle nie jest ogrzewana. W pobliżu znajduje się kolejna szklarnia do rozmnażania roślin. Wyjście jest stąd widoczne, ale jeszcze jedna część ogrodu za chatą nie została zbadana.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa
Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Przechodzimy z magnolii „za kulisami” na przytulny dziedziniec, na którym od razu widać wieżę zegarmistrzowską oplecioną bluszczem. Ściana za domkiem jest całkowicie ukryta przez bujną roślinność. Dziedziniec składa się z trzech trawników otoczonych żwirowymi ścieżkami. To tylko ferma drobiu! Urocze kamienne ptaki siedziały na pniu w pobliżu ścieżki. Gęsi chodzą po trawniku imponująco, jakby żyły, a wraz z wieżą zegarową domów nadają temu obszarowi prawdziwie angielski patriarchat. Pod drzewem znajduje się kolejna rzeźba chłopca. Ona, podobnie jak inni, jest nieco ukryta, aby wyglądać, jakby została umieszczona tak, jakby była przypadkowa.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa
Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Cóż, to cały ogród, w którym dominuje ogólna zasada celowości. Pozostał parkiet, który, jak się okazało, wypada korzystnie w porównaniu z tymi, które można zobaczyć w innych angielskich ogrodach. Mnóstwo dekoracji ogrodowych według gustu właściciela przyozdabia tu lady roślinami. Nie gorszy od ogrodu, ukazujący krajobrazowe upodobania autora bestsellerowego projektu krajobrazu. Sam zobacz.

Ogród DenmansaOgród DenmansaOgród Denmansa

Zdjęcie autora