Niektóre rośliny mają zupełnie nieoczekiwane zapachy: oprócz samych goździków złote porzeczki pachną jak goździk i są mocne, zapach czuje się kilka metrów od krzaka. Ten sam zapach, ale nie tak mocny, ma kwiaty hybrydy pod brzuchem, pojawiające się natychmiast po stopieniu się śniegu. Konwalia, z wyjątkiem oczywiście samej konwalii, pachnie kwiatami aktynidii kolomikta, zwłaszcza męskiej. Róże herbaciane, jak sama nazwa wskazuje, pachną herbatą, ale Rhodiola ma różową różę, a raczej owoc dzikiej róży, pachnie jak ścięte kłącze. Więc ta roślina ma swoją nazwę nie ze względu na kolor, jej kwiaty są żółtawe, ale ze względu na zapach.
Cytryny pachną liśćmi melisy, kocimiętką, jednym z rodzajów piołunu, jedną z odmian tymianku (pełzający tymianek), mołdawskim wężem i sorgo cytrynowym. Kocimiętka, zwana także cytryną, bardzo często nie zasługuje na swoją nazwę. Rozmnażany przez nasiona wytwarza szeroką gamę form chemicznych o różnym zapachu. A zapach cytryny jest najrzadszy ze wszystkich. Coraz częściej wśród sadzonek kocimiętki pojawiają się rośliny pachnące naftą, a nawet zupą grzybową! Zróżnicowane są także zapachy pełzającego tymianku lub tymianku. Jeszcze w latach studenckich, podczas praktyki w Piatigorsku na zboczu góry Mashuk, naliczyłem 7 wariantów zapachu na 1 metrze kwadratowym. Tymianek może mieć słodki zapach, znany każdemu od dzieciństwa na lekarstwie na kaszel „Pertussin”, może pachnieć jak czysty tymol - zapach gabinetu dentystycznego,gdzie tymol służy do dezynfekcji ubytku zęba przed wypełnieniem, a może nawet zapachu ziela angielskiego - taki tymianek spotkałam w rezerwacie przyrody Alma-Ata. Najczęściej występują różne kombinacje zapachów tymolu, często prawie nafty.
Bardzo ciekawy jest zapach liści kocimiętki syberyjskiej. Przypomina zapach miodu gryczanego.
Dwie bardzo podobne rośliny z rodziny Compositae - balsamiczny wrotycz pospolity (słynny gogol cannoper) i krwawnik balsamiczny - różnią się nie tylko kwiatostanami, ale także zapachem. Subtelny aromat canuper jest zupełnie inny niż ostry zapach kamfory medycznej, którą posiada balsamiczny krwawnik pospolity.
Salicylan metylu nadaje roślinom leczniczy zapach znanego wcierania na bóle stawów. Występuje w wielu znanych nam roślinach, w szczególności w łososiowatej, która rośnie w wilgotnych miejscach. Wszystkie części rośliny pachną salicylanem metylu, przedostaje się nawet do miodowego aromatu kwiatostanów. Ale najsilniejszy aromat tego związku ma brzoza, piękne drzewo z Ameryki Północnej. Miejscowa ludność używa jej kory zamiast aspiryny.
Czasami ta sama roślina ma złożony zapach, w którym wyczuwalne są najbardziej nieoczekiwane „nuty”. Ten sam meadowsweet po potarciu z początku wyraźnie pachnie świeżym ogórkiem, a potem „przebija się” zapach salicylanu metylu.
Są też rośliny, których różne części pachną inaczej. Tak więc trzy olejki eteryczne otrzymywane są z drzewa cytrusowego bergamotki. Z owoców pozyskiwany jest olejek bergamotowy, znany każdemu zapachowi herbaty Earl Grey. Drobne ziarno o mocnym świeżym zapachu pochodzi z liści, a najsłodszy aromat neroli pochodzi z kwiatów.
Kwiaty większości gatunków głogów pachną rybą, ale już zgniłe, dlatego nie należy ich sadzić pod oknami. Jedynie głogi podwójne różowe są bezwonne, wszystkie inne różnią się jedynie intensywnością „aromatu”. Kwiaty berberysu mają nieprzyjemny zapach. Przypomina zapach stęchłej wycieraczki lub zgniłych ziemniaków. Małe berberysy pachną słabo, ale duży pospolity krzew berberysu szczerze cuchnie. Nektar berberysu leży prawie otwarcie, muchy są rozległe, dlatego zapach ma na celu przyciągnięcie ich jako głównych zapylaczy.
Ale najbardziej nieprzyjemny zapach ma piękną ozdobną roślinę czarną cohosh. Podczas kwitnienia czarnego cohosha, który stał się modny wśród hodowców kwiatów, nie można długo stać w pobliżu krzewu - pachnie świeżymi odchodami. Ten zapach jest szczególnie silny w pomieszczeniu, więc czarnego cohosha nigdy nie należy używać do bukietów! Kwitnąca pigwa pospolita ma dokładnie ten sam zapach, ale można go poczuć tylko wtedy, gdy poczujesz zapach kwiatu.
Dwie kolejne rośliny, należące do zupełnie innych rodzin, pachną bardzo nieprzyjemnie: cykuta i czarny korzeń. Oboje „pachną” myszami. Blackroot na tej podstawie sadzi się nawet w celu ochrony przed myszami, podobno myszy decydują, że miejsce jest już zajęte i go nie zajmują. Ale Blackroot ma jedną wadę. Gdy roślina wyschnie i całkowicie traci swój zapach. A w przypadku cykuty zapach ten pozwala odróżnić ją od licznych jadalnych baldaszków, co jest bardzo ważne, ponieważ cykuta jest śmiertelnie trująca.
Jest też wiele roślin pachnących czosnkiem i nie są to tylko różne cebule, jak mogłoby się wydawać. Zapach czosnku jest powszechny w rodzinie krzyżowej. Od najbliższych znajomych, słoika polowego i czosnkowego zapachu czosnku, ostatnia roślina otrzymała nawet swoją nazwę od zapachu. Brytyjczycy nazywają ją musztardą czosnkową ze względu na jej lekko ostry i jednocześnie czosnkowy smak i jest używana do sałatek wczesnowiosennych. Zapach gęstej bizantyjskiej torebki rosnącej na naszych klombach jest bardzo interesujący, ale pojawia się tylko w ekstremalnym upale. W chłodne dni roślina ta pachnie „średnio wargami wargowymi”, ale jeśli zmielisz liść w upale, pachnie silnie melonem.
Jak widać świat zapachów roślinnych jest bardzo różnorodny i ciekawy. Sadząc rośliny, pamiętaj nie tylko o tym, jak będą wyglądać, ale także o tym, jak to wszystko pachnie.