Len nowozelandzki - skarb Maorysów

Len nowozelandzki, a dokładniej - silny form (Phormium tenax) , wśród wielu innych roślin, zasłynął dzięki drugiej wyprawie Jamesa Cooka w latach 1772-75. Plemiona Maorysów, które osiedliły się w Nowej Zelandii w XIII wieku, nazywały ją harakeke .

Przede wszystkim rośliny zadziwiały Brytyjczyków: „Zamiast konopi i lnu, mieszkańcy używają rośliny lepszej pod względem właściwości niż wszystkie inne używane w tym samym celu w innych krajach ... Zwykła odzież Nowozelandczyków składa się z liści tej rośliny, która prawie nie wymaga przetwarzania; robią jednak z niego również warkocze, nici i liny, o wiele trwalsze niż te wykonane z konopi, z którymi nie można ich nawet porównać. Z tej samej rośliny, przetworzonej w inny sposób, uzyskują drobne włókna, błyszczące jak jedwab, białe jak śnieg; z tych włókien, które są również niezwykle trwałe, tworzą najlepsze tkaniny. Ponadgabarytowe sieci rybackie są wykonane z tych samych liści; cała praca sprowadza się do tego, że liście są pocięte na paski i związane razem ”.

Len nowozelandzki (ilustracja z książki J. Verne

Na Wyspach Brytyjskich roślina ta została przyjęta z bezprecedensowym entuzjazmem, w 1865 r. Z Nowej Zelandii wywieziono do Anglii 12162 bel lnu, a do 1870 r. Import urósł do 32 820 bel o wartości 132 578 funtów. Dane te przytacza J. Verne w swojej książce „The History of Great Travels. Marynarze XVIII wieku ”. W 1871 roku roślina została sprowadzona do Ameryki, gdzie pojawiła się w parkach San Francisco.

Import surowców do Europy osiągnął swój szczyt w 1907 roku, kiedy to sprowadzono 28 ton lnu (w tym czasie jego produkcja w Nowej Zelandii wynosiła około 200 ton rocznie). Potem nastąpił spadek importu. Tkaniny wielokrotnie prane utraciły częściowo swoje właściwości. Jeśli Maorysi wydalali włókna, zeskrobując okładki liści, a następnie mocząc je w wodzie, Europejczycy zaczęli używać urządzeń mechanicznych i niszczenia miękkich tkanek liścia za pomocą alkaliów. Produkcja została uznana za nieprzyjazną środowisku i zamknięta.

Już na początku XX wieku sami Europejczycy próbowali tworzyć plantacje roślin. Próby przemysłowej uprawy lnu nowozelandzkiego podejmowano również w ZSRR, plantacje założono w czasach radzieckich na wybrzeżu Morza Czarnego na Kaukazie.

Len nowozelandzki (hybryda)
przy projektowaniu australijskiego ogrodu na wystawie w Chelsea

Len nowozelandzki całkowicie stracił na znaczeniu jako kultura włókiennicza w Europie po II wojnie światowej, pozostając jedynie do celów dekoracyjnych. Można go zobaczyć we wszystkich europejskich szklarniach oraz w krajach o łagodnym klimacie - a także na otwartym polu. W Australii i na niektórych wyspach Oceanu Spokojnego roślina uległa naturalizacji i dała początek problemowi zwalczania jej agresywnego rozprzestrzeniania się. Niemniej jednak w tym kraju roślina jest kochana i szeroko stosowana w projektowaniu.

Obecnie znanych jest ponad 75 odmian tej rośliny, różniących się wielkością i kolorem liści (zielone, brązowe, fioletowe, białobrzeżne, dwukolorowe lub trójkolorowe). Wśród nich są małe, do 1 mi większe, do 4 m wysokości.

Początek hodowli odmian położyli sami Maorysi, dobierając do różnych potrzeb okazy dzikich roślin, które im się podobały, rozmnażając je i nadając im nazwy. Wiele z tych odmian jest dziś utrzymywanych w narodowej kolekcji lnu nowozelandzkiego w Nowej Zelandii. Różnią się nie tylko wysokością i kolorem liści, ale także miękkością i zawartością błonnika. Powstało również wiele mieszańców z drugim przedstawicielem tego rodzaju roślin - formium Colenso (patrz strona Formium).

Roślin na przyszłość

Produkcja lnu nowozelandzkiego nie została dzisiaj zatrzymana. Otworzyły się w nim nowe perspektywy. Szacuje się, że zakład jest w stanie wyprodukować 2,5 tony błonnika z hektara, a kosztem 3 dolary za kg plony sięgają 7500 dol. Obecnie badana jest możliwość wykorzystania włókien lnu nowozelandzkiego nie tylko do produkcji tekstyliów, lin, dywanów, odzieży, ale także geowłóknin, pojemników na rośliny, materiałów do ściółkowania, jako składnika wzmacniającego termoplastyczne materiały kompozytowe (biokompozyty).

W przeszłości trwały form był używany w Nowej Zelandii (i nie tylko) do osuszania bagien.

Trwały len z Formium, nowozelandzki

Od dawna ma zastosowania medyczne. Lepki sok (żel) nakładano na rany jako środek odkażający, leczono egzemą i innymi chorobami skóry oraz stosowano na ból zęba. Twarde liście - do opatrywania i naprawiania złamań kości. Pyłek, którego roślina bardzo dużo produkuje, był używany przez Maorysów jako puder do twarzy, a Europejczycy uważali go za pożyteczny i pożywny produkt. Niedojrzałe zielono-białe nasiona rośliny są mięsiste i słodkie w smaku i są przydatną przyprawą np. Do sałatek (jak prawdziwe siemię lniane).

Nasiona mają wysoką zawartość (około 29%) kwasów tłuszczowych, zwłaszcza linolowego (6-81%) i omega-6, a także oleinowego (10,5-15,5%), palmitynowego (6-11%) i stearynowego (1 , 3-2,5%). Olej roślinny z lnu nowozelandzkiego można zaliczyć do klasy premium, obok oleju słonecznikowego i szafranowego, pod względem jakości znacznie przewyższa olej rzepakowy i sojowy. Plony oleju z 1 hektara są gorsze niż słonecznika (odpowiednio ok. 200 kg / ha i 500 kg / ha), ale jednocześnie jest to niedrogi produkt uboczny innych gałęzi przemysłu.

Interesujące są inne produkty wtórne produkcji błonnika - cukier, wosk, a nawet woda, których roślina zawiera dużo. Pojęcie „zielonego striptizu” zakłada stopniowe wydobywanie wszystkich użytecznych produktów z rośliny. Obecnie żel (miazga) z liści, składający się z długich polisacharydów i pektyny, jest stosowany jako zagęszczacz w wielu kremach i innych kosmetykach, mydłach, szamponach. Trwają prace nad metodami pozyskiwania z niego wina. Miękkie tkanki liścia pozostałe po oddzieleniu włókien są bardzo obiecujące do produkcji etanolu. Liście bogate w celulozę można wykorzystać do produkcji papieru i opakowań, które dają piękny kremowy kolor. A lepki sok z liści może być użyty jako klej do papieru. Roślina zawiera również barwniki, z kwiatów można uzyskać brązowy barwnik,z owoców terakoty, a także bzu. Kwiaty mają dużą zawartość garbników - garbników.

Bez wątpienia w przyszłości len nowozelandzki znajdzie szerokie zastosowanie. Prawie cała roślina ma określoną wartość i może być całkowicie przetworzona. Naukowcy przewidują powstanie cyklu przetwarzania dla całej rośliny, w tym produkcji błonnika, żelu, tłustego oleju z nasion i innych substancji do ekstrakcji.

Okazało się również, że jest to doskonała roślina paszowa. Według świadectwa z 1862 roku, „owies zmieszany z posiekanymi liśćmi lnu nowozelandzkiego jest łapczywie zjadany przez konie”. Zielona masa rośliny zawiera wiele białek i niewiele węglowodanów, poprawia trawienie.

Len Maori New Zealand jest symbolem silnych więzi rodzinnych i dobrych relacji międzyludzkich. Popularne powiedzenie „plantacja lnu rośnie” oznacza, że ​​rodzina dobrze się rozwija.

Zdjęcie autora