Dyniowy „Potwór morski” - „Marina z Knoja”

Latem 2007 roku, kiedy jechaliśmy na wakacje do Włoch, wiedziałem już, że Włosi hodują jakąś niezwykłą dynię - wszystkie pomarszczone, z głębokimi fałdami, guzowate, jakby pokryte dużymi zielonymi brodawkami. Ktoś mi nawet powiedział, że Włosi nazywają tę dynię Potworem Morskim. Odpoczywaliśmy na wyspie niedaleko Neapolu i rzeczywiście udało mi się kupić nasiona tej dyni i kupiłem je w dwóch miejscach. Pierwszy raz Sea Monster kupiłem w samym Neapolu, drugi raz w małym włoskim miasteczku Forio, na wyspie, na której znajdował się nasz hotel. Oczywiście kupiłem nasiona ze zdjęcia na torbach, których, jak sam rozumiesz, nie można pomylić z niczym. „Zussa Marina di Chioggia” to zapis nazwy tej odmiany w jej ojczystym języku włoskim.

Zgodnie z naszą rosyjską mentalnością wziąłem nasiona z dwóch odległych miejsc, nasiona z różnych firm i o różnych wzorach, ponieważ Kiedyś nie ufał handlowi, mając nadzieję, że być może przynajmniej w jednym opakowaniu nasiona będą zarówno żywotne, jak i prawdziwe. Ale, co dziwne, wszystkie nasiona wykiełkowały i zostały posadzone przeze mnie odpowiednio z różnych torebek w różnych miejscach. Dynie urosły, owoce zawiązały się, a kiedy zaczęły rosnąć, zobaczyłem, że są gładkie, jak gumowa kulka. Nie było wątpliwości, że Włosi oszukiwali. W naszym życiu jesteśmy przyzwyczajeni do tak wielu rozczarowań, że jedno mniej więcej rozczarowanie jest dla nas nieznaczną różnicą. Musiałem zrezygnować z hodowania dyni ze zmarszczkami i zawijasami, które były na zdjęciach na workach z nasionami i wyhodować takie gładkie zielone dynie. Prawdziwe,pierwotnie sadzono je w izolacji, aby uzyskać nasiona czystej krwi, więc później musiały być ręcznie zapylane.

Jednak po pewnym czasie pierwszy owoc zaczął pokrywać się zmarszczkami i guzkami, a po chwili jego wygląd był już w pełni zgodny ze zdjęciami na workach z nasionami. To samo stało się z resztą owoców. To była miła niespodzianka na tle poprzedniego rozczarowania. Więc udało mi się wyhodować potwora morskiego na dwóch łóżkach jednocześnie.

Teraz o samej dyni, historii odmiany i technologii rolniczej. Spośród 900 różnych odmian dyni, które latem pojawiają się na rynkach i w sklepach we Włoszech, tylko około 10 ma zaszczyt być poszukiwanym przez kulinarnych specjalistów i szefów kuchni. Wśród nich jest Marina z Chioggii, która jest obecnie rozpowszechniona we wszystkich regionach północnych Włoch. Owoce te są okrągłe, płaskie, niektóre w kształcie dużego turbanu, z pomarszczoną korą w kolorze od szarego do niebieskozielonego i zielonego, z gęstym, delikatnym, żółto-pomarańczowym miąższem o słodkim smaku, doskonale nadającym się dla Włochów do celów kulinarnych. Spróbuję mniej mówić o gotowanej cebuli, marchewce, różnych kapustach i różnych gotowanych warzywach, którymi karmią Włosi, ale nie powiem nic złego o dyni. Ta odmiana nie ma cierpkości, można ją jeść na surowo, podobnie jak jabłko. Nie wspominając o tym,Według włoskiego Narodowego Instytutu Żywienia 200 gramów dyni dziennie wystarczy, aby zaspokoić codzienne potrzeby naszego organizmu. Ze względu na niską zawartość kalorii i wysoką zawartość błonnika, który jest lekkostrawny i strawny, dynia może stanowić dietę odchudzającą z umiarkowanymi przyprawami. Uwierz mi, Włosi robią doskonałe dania z dyni. Gotują z ryżem, serem, kiełbasą, grzybami i szpinakiem, robią z niego kremy, zupy, pyszny deser, gotują, smażą lub pieczą w piekarniku i słodzą lub po prostu robią z niego ciasta.Odżywianie dyni może stanowić dietę odchudzającą, pod warunkiem, że przyprawy są stosowane z umiarem. Uwierz mi, Włosi robią doskonałe dania z dyni. Gotują z ryżem, serem, kiełbasą, grzybami i szpinakiem, robią z niego kremy, zupy, pyszny deser, gotują, smażą lub pieczą w piekarniku i słodzą lub po prostu robią z niego ciasta.Odżywianie dyni może stanowić dietę odchudzającą, pod warunkiem że przyprawy są stosowane z umiarem. Uwierz mi, Włosi robią doskonałe dania z dyni. Gotują z ryżem, serem, kiełbasą, grzybami i szpinakiem, robią z niego kremy, zupy, pyszny deser, gotują, smażą lub pieczą w piekarniku i słodzą lub po prostu robią z niego ciasta.

Marina Chioggia uważana jest za jedną z najpiękniejszych i najbardziej wyjątkowych dyń. Włosi uważają, że morze dało im dynię z Chioggii i uważają tę odmianę za dziedzictwo morskie. Chioggio to małe miasteczko w północnych Włoszech w regionie Veneto niedaleko Wenecji, składające się z trzech wysp połączonych kanałami i mostami. Mieszkańcy Kiogii od zawsze zajmowali się rybołówstwem, każdego dnia pomimo niebezpieczeństw, odzyskiwali żywność z morza. Ciekawe, że siedemset metrów od Chioggii, po drugiej stronie zatoki, znajduje się wioska Sottomarina. W tej wiosce ludzie od dawna zajmują się uprawą roślin i od wielu lat uprawiają tam tę słynną dziś dynię. Most między Chioggią a Sottomariną powstał dopiero w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Dopiero gdy dynię zaczęto uprawiać w Chioggii - dopiero wtedy otrzymała obecną nazwę.Teraz Marina z Chioggii też została wychowana przeze mnie, co oznacza, że ​​możesz ją również hodować, ponieważ wyślę nasiona. Włosi sadzą ją w marcu, owoce zaczynają kiełkować w czerwcu. U nas, sadzone pod koniec maja, owoce osiągają dojrzałość techniczną pod koniec sierpnia. Maksymalne okazy dorastają do 10 kg. Zerwane na czas są dobrze przechowywane do wiosny. Rośliny są bardzo energiczne, dobrze reagują na nawożoną glebę i regularne podlewanie. Ta dynia jest również bardzo dekoracyjna. Włosi mają tradycję trzymania w domu dyni jako nadziei na szczęście i dostatek, co wiąże się z dużą liczbą nasion - symbolem płodności.Maksymalne okazy dorastają do 10 kg. Zerwane na czas są dobrze przechowywane do wiosny. Rośliny są bardzo energiczne, dobrze reagują na nawożoną glebę i regularne podlewanie. Ta dynia jest również bardzo dekoracyjna. Włosi mają tradycję trzymania dyni w domu jako nadziei na szczęście i dostatek, co wiąże się z dużą liczbą nasion - symbolem płodności.Maksymalne okazy dorastają do 10 kg. Zerwane na czas są dobrze przechowywane do wiosny. Rośliny są bardzo energiczne, dobrze reagują na nawożoną glebę i regularne podlewanie. Ta dynia jest również bardzo dekoracyjna. Włosi mają tradycję trzymania w domu dyni jako nadziei na szczęście i dostatek, co wiąże się z dużą liczbą nasion - symbolem płodności.