Clarkia i jej siostra Godetia

Pomimo obfitości kwiatów ogrodowych, clarkia może być poważnym konkurentem dla każdego z nich. Swoją nazwę otrzymała na cześć słynnego amerykańskiego odkrywcy przyrody W. Clarka.

Jest to bardzo ozdobne zioło jednoroczne z rodziny jeżyn, o wysokości w zależności od gatunku od 35 do 70 cm Łodygi Clarkii są mocne, nagie, rozgałęzione, tworzą ażurowo rozłożyste krzewy. Liście są małe, liniowo-lancetowate. Kolor liści jest intensywnie zielony lub niebieskawy, często z wyraźnymi czerwonawymi żyłkami.

Nagietek Clarkia (Clarkia unguiculata)Nagietek Clarkia (Clarkia unguiculata)

Kwiaty Clarkia są siedzące, stosunkowo duże, do 3,5 cm średnicy, proste, czteropłatkowe lub podwójne, z kielichem rurkowym i falistymi płatkami na brzegach, u niektórych gatunków silnie wycięte, mające kształt trójzębu. Znajdują się na szczycie łodygi w kątach liści.

Kwiaty mają różne kolory - biały, bordowy, fioletowy, łososiowy, czerwony, jasny róż, z liliowym odcieniem, zebrane w luźne kwiatostany racemose. Szczególnie piękne są odmiany frotte nagietka Clarke lub wdzięczne. Roślina kwitnie od połowy lipca do początku września.

W uprawie kwiatów stosuje się głównie dwa rodzaje Clarkia - Clarkia Marigold, czyli wdzięczna ( Clarkia unguiculata syn. Clarkia elegans ) oraz bardziej zwarta Clarkia przyjemna lub czarująca (Clarkia amoena syn. Godetia amoena), która wcześniej należała do niezależnego rodzaju Godetia.

 

Uprawa Clarkia

Clarks są lekkie, odporne na zimno i bardzo bezpretensjonalne. Są mało wymagające dla gleb, dobrze rosną na każdej ziemi, nawet ubogiej w składniki odżywcze. Kwitnienie Clarkia trwa od końca czerwca do końca sierpnia, chociaż w czasie suszy może zakończyć się wcześniej bez podlewania.

Clarkia może być uprawiana na rabatach kwiatowych, redlinach, mieszankach. Poczuj się świetnie w skrzynkach balkonowych i pojemnikach. Kwiaty dobrze rosną w cięciu.

Original text


Clarkia przyjemna lub czarująca (Clarkia amoena syn. Godetia amoena)

Wysiew nasion . Clarkia jest sadzona przez sadzonki (rzadziej) lub przez wysiew nasion bezpośrednio na otwarty teren (znacznie częściej).

Nasiona wysiewa się bezpośrednio do ziemi w stałym miejscu w dobrze oświetlonych miejscach. Przed siewem clarke dodaj torf do obszaru do kopania, 1 kg na 1 m2. mi siarczan potasu z superfosfatem, po łyżce każdego na ten sam obszar. Musisz wykopać teren nawozami co najmniej dwa tygodnie przed siewem.

Małe nasiona Clarkia wysiewa się w gniazdach po 4–5 sztuk w odległości 20–40 cm, ale nie zakopuje się ich w ziemi, ale lekko dociska do niej i posypuje cienką warstwą gleby.

Pożądane jest zrobienie tego jak najwcześniej, aby uniknąć ataku chrząszczy pcheł - na początku maja lub nawet pod koniec kwietnia, w cieplejszych regionach południowych - późną jesienią, przed zimą. Małe przymrozki nie uszkadzają sadzonek.

Sadzonki mogą pojawić się za dwa tygodnie, a będziesz musiał je rozrzedzić w odległości 10-15 cm, ale nie daj się ponieść - kwitnąca clarkia w gęstym buszu wygląda piękniej. Obszar karmienia dla odmian wysokich to 25x25 cm, dla niskich - 20x20 cm.

Przy sadzeniu jesiennym sadzonki mają czas na kiełkowanie przed nadejściem zimy i są dobrze zachowane pod śniegiem, ale nawet jeśli rośliny nie kiełkują, nie ma się czym martwić. Wiosną, gdy clarkia rośnie razem, wystarczy ją rozrzedzić, jak marchewkę.

Clarkia to przyjemna lub cięta godecja

Ale jeśli zdecydujesz się zebrać nasiona, będzie to łatwe. Aby to zrobić, wybierz kilka pięknych kwiatów podczas kwitnienia, a gdy zaczną blaknąć, zawiąż je gazą, aby nasiona, gdy dojrzałe, nie spadły na ziemię.

Nasiona dojrzewają miesiąc po zakończeniu kwitnienia, gdy torebka staje się brązowa. Wytnij pudełko nasion, połóż je na gazecie, wysusz i siej przed zimą lub przechowuj w papierowej torbie do wiosny.

Pielęgnacja roślin jest prosta - odchwaszczanie i spulchnianie gleby w pobliżu roślin, podlewanie w porze suszy, a na glebach ubogich - karmienie złożonym nawozem 1-2 razy w pierwszej połowie sezonu wegetacyjnego. Aby uzyskać jaśniejsze, bardziej zwarte krzewy, ściska się młode rośliny.

„Uralski ogrodnik”, nr 5, 2018