Prawda i fikcja o pasternaku krów, czyli jak możemy się go pozbyć

Głównym „złem” barszczu jest obecność kumaryn i furokumaryn w soku roślinnym, które zwiększają wrażliwość organizmu na percepcję światła słonecznego. Sok roślinny, który dostanie się na skórę pod wpływem promieniowania ultrafioletowego, może zwiększyć pigmentację skóry ludzi i zwierząt, wywołać zapalenie skóry, które często nazywane jest „oparzeniami”. Fotouczulające właściwości furokumaryn przejawiają się nie tylko w miejscowym kontakcie ze skórą, ale także podczas przyjmowania leków w środku. Wiele kremów do opalania i sprayów zostało stworzonych na ten efekt kumaryn.

Rosyjska nazwa rośliny została nadana ze względu na jej użycie, barszcz syberyjski, do pożywienia, szczególnie w barszczu. W wielu rejonach naszego kraju wczesną wiosną do zup dodawano młode rosnące liście. Młode pędy marynowano, z łodyg przygotowywano kandyzowane owoce, liście solono, suszono, namaczano lub gotowano w celu usunięcia olejków eterycznych i związków kumaryny. A z korzeni, bogatych w cukry, wzięli cukier i pojechali wódką. Kwiaty wytwarzają dużo pyłku i nektaru i są dobrymi roślinami miodowymi. Zastosowanie barszczu w medycynie ludowej jest bardzo szerokie. Najczęściej jest to barszcz syberyjski.

Zainteresowanie państwa gatunkami z tego rodzaju było kiedyś spowodowane koniecznością rozwiązania problemu produkcji pasz w kraju, zwłaszcza w regionach północnych, gdzie nie było wystarczającej ilości tradycyjnej mieszanki roślin strączkowo-owsianych. Uwagę naukowców zwróciło użycie barszczu Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) do kiszenia w Kabardyno-Bałkarskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. Już w 1947 roku w Polarno-Alpejskim Ogrodzie Botanicznym gatunek ten został wprowadzony do pierwotnej kultury. Okazało się, że strefy Non-Chernozem i Chernozem w naszym kraju są najlepsze do uprawy tej rośliny, której plon zielonej masy był wyższy niż kukurydzy. Dalej wiesz ... Wyimaginowana korzyść zmieniła się w zło.

Kto nam przeszkadza, pomoże nam

Znając specyfikę biologii wzrostu i rozwoju barszczu, można zaplanować i opracować sposoby ich zwalczania.

Barszcz - dwuletnie rośliny monokarpiczne (tj. Kwitnące tylko raz w życiu) lub rośliny wieloletnie. Dwuletni barszcz Sosnovsky daje średnio od 10 do 20, a nawet do 35 tysięcy owoców z rośliny! Owoc barszczu to słupkowata kropelka, dzieląca się na dwa mericarpy. Mericarp składa się z dwóch połówek, tak naprawdę nazywamy je nasionami. Oznacza to, że jedna roślina monokarpiczna może wyprodukować od 15-20 (w rzadkich latach potężne osobniki nawet do 70) tysięcy żywotnych nasion! I tak - co roku. Kolejną „niebezpieczną” cechą owoców barszczu jest obecność na nich odrostów lub „skrzydełek”, które znacznie zwiększają ich lotność, a także przyczyniają się do aktywnego rozprzestrzeniania się.

Wiatr jest głównym pomocnikiem w zdobywaniu nowych terytoriów przez barszcz. Dlatego barszcz tak łatwo zajął wiele tysięcy hektarów w różnych regionach kraju.

Drugą cechą barszczu jest zmienność nasion. W pierwszym roku zwykle kiełkuje od 20 do 70% nasion. W drugim roku - od 30 do 60% nasion, które nie wykiełkowały w pierwszym roku. Niektóre owoce mogą kiełkować dopiero po 5-6, a nawet 12-15 latach! A ponieważ nasiona pozostają w glebie tak długo, oznacza to, że walka z tymi roślinami musi trwać do całkowitego zniszczenia „ostatniego nasienia”, tak aby nowy osobnik nie mógł wyrosnąć i dać nowych roślin kwitnących, a zatem nowych zdolnych do życia nasion.

Nasiona barszczu mają kanały olejków eterycznych, zwykle 2 na wewnętrznej stronie i 4 na zewnątrz owocu. Opadając na ziemię, muszle gniją zimą, a olejki eteryczne, żywice i inne substancje biologicznie czynne wypływają na powierzchnię gleby. Mają wyraźny allelopatyczny (częściej - hamujący) wpływ na kiełkowanie nasion innych gatunków roślin, zapewniając w ten sposób niekonkurencyjne kiełkowanie z późniejszym zajęciem terytorium.

Nasiona barszczu to ich słabość. Warto zniszczyć nasiona (owoce lub jajniki), a roślina nie będzie już mogła się rozmnażać. Barszcz nie powoduje wzrostu korzeni, nie odrasta z korzenia! Ich słabość polega również na tym, że nasiona na roślinie powstają z niedorozwiniętego zarodka. Do ich kiełkowania potrzebne są specjalne warunki, zmienne temperatury, wilgotność. W suchych warunkach od 50 do 90% nasion traci zdolność kiełkowania. Ale w naturze nasiona wpadają w glebę, gdzie wcale nie jest sucha, dzięki czemu dłużej zachowują zdolność kiełkowania, a zarodki przechodzą przez wiele lat wszystkie etapy swojego dodatkowego rozwoju. W pierwszych odpowiednich warunkach wzrosną.

Cel uświęca środki

Wiosenne niszczenie sadzonek daje dobry efekt w walce z barszczem . Możesz użyć pielenia, orki, ale ważne jest, aby wszystkie te prace wykonywać na czas, podczas gdy sadzonki są w stanie pierwszych dwóch lub trzech prawdziwych liści. 

Najskuteczniejszą metodą niszczenia małych powierzchni jest ścinanie kwiatów w okresie pączkowania i początku kwitnienia roślin. Ale jest to również jeden z najniebezpieczniejszych sposobów - łatwo jest ochlapać sokiem i dostać ciężkie dermatozy na różnych częściach ciała. Sok z roślin powinien nie tylko przedostawać się na niezabezpieczone obszary ciała, ale także na mokre ubrania.

Jeśli mimo to nie dotrzymano terminów ręcznego przycinania pąków i kwiatów, a wszystkie rośliny zostały po prostu skoszone, należy uważnie monitorować, aby nowe parasole boczne nie pojawiały się z korzeni w korzeniu. Gdy tylko roślina wyprodukuje nowe parasole, a kwiaty utworzą w nich jajniki, pojawi się nowa generacja nasion, wystarczająca do przywrócenia zarośli.

Spalanie jest bardzo skutecznym sposobem zabijania nasion roślin. Ważne jest, aby nie przegapić momentu wydarzenia. Lepiej jest to zrobić, zanim owoc w pełni dojrzeje w centralnym, największym parasolu. Ta metoda wymaga najwyższej staranności i dokładności.

Leczenie herbicydami (łapanie, tornado, grauntup itp.). Czas przetwarzania - od początku odrastania i zawsze przed kwitnieniem. Dawki (stężenie) herbicydów stosowanych w leczeniu barszczu powinny być dwukrotnie lub nawet trzykrotnie większe od kapitału dla każdego rodzaju herbicydu. Efekt można osiągnąć przy dwóch powtórzonych zabiegach z przerwą między nimi 15-20 dni. Konieczne jest upewnienie się, że lek spadnie nie tylko na powierzchnię liścia, ale także spłynie po ogonkach do ujścia liścia.

Metoda ręczna. Począwszy od wczesnej wiosny, gdy tylko rośliny zaczną rosnąć, czas wyjść z łopatą bagnetową, aby zniszczyć złoczyńcę. Ważne jest, aby odciąć punkt wzrostu, który rośliny zwężają się o 3-5 lub 7-10 cm (barszcz charakteryzuje się geotropizmem - pogłębianiem punktu wzrostu poniżej poziomu gleby). Głębokość lokalizacji pąków zależy od rodzaju gleby, warunków klimatycznych regionu. Jeśli zetniesz go wyżej, kilka uśpionych pąków pozostanie u korzenia w zatokach liści, urosną i będą miały czas na wydanie nasion - głównej jednostki hodowlanej barszczu. Roczne pędy są łatwe do zniszczenia za pomocą helikopterów, łopat, pielenia. Sadzonki mogą pojawiać się nie tylko wiosną, ale także latem (szczególnie zmienność nasion). Ważne jest, aby nie dopuścić do kwitnienia nowych roślin!

Skutecznym sposobem zabijania roślin jest koszenie, ale tylko pod warunkiem, że zostanie ono przeprowadzone zanim rośliny „do rury” wyjdą, czyli koniecznie przed kwitnieniem barszczu, z powtórzeniem nie później niż 3-4 tygodnie po pierwszym koszeniu. Ta technika jest potrzebna do zniszczenia WSZYSTKICH pędów z kwiatostanami i kwiatami.

Koszenie raz w środku kwitnienia tylko przyczyni się do dalszego rozmnażania roślin. Ściętego materiału nie wolno rzucać na miejsce. Pęd barszczu ma w łodydze dużą ilość składników odżywczych, wystarczającą dla nasion, które już zdążyły dojrzeć na opadłej roślinie w głównym parasolu, to znaczy osiągnęły woskową fazę dojrzałości, która jest już wystarczająca dla nowych roślin z tych nasion na wiosnę. Niedopuszczalne jest koszenie lub ścinanie roślin, gdy owoce są już na nich dojrzałe i niedopuszczalne jest to przy wietrznej pogodzie. Wszystko to przyczyni się do rozprzestrzenienia się gatunku na nowe terytoria. Skoszone rośliny należy natychmiast usypać i spalić.

Innym sposobem jest hodowanie naturalnych szkodników. Do tej pory znany jest tylko jeden „szkodnik” - barszcz, którego larwy wnikają w pień i przemieszczają się do kwiatostanu, zdążając przeżuwać kwiaty przed kwitnieniem. Jedząc kwiaty w pąkach, ćma znacznie zmniejsza produktywność nasion roślin. Ale nie musisz też z tym walczyć ...