Gruszki karłowate

Właściciele małych działek zawsze chcą, aby w ich ogrodzie rosły małe drzewa, współmierne do samego ogrodu. Wydaje się, że nie ma specjalnych problemów z jabłoniami: od dawna istnieją podkładki niewymiarowe i karłowate, które znacznie ograniczają wzrost drzew. Ponadto nie można zapominać o niedawnej „zabawce” ogrodników - kolumnowych jabłoniach. W przypadku gruszek sytuacja jest zupełnie inna. Przez wiele lat niewymiarowe gruszki były marzeniem rosyjskich, a nie tylko rosyjskich ogrodników. A teraz na moskiewskich jarmarkach pojawiły się tak zwane gruszki kolumnowe. Sprzedawcy cudownych sadzonek reklamują je w każdy możliwy sposób i jako dowód pokazują zdjęcia przedstawiające zwarte drzewa usiane owocami. Czy powinieneś ufać zapewnieniom sprzedawców?

Gruszki karłowate są faktycznie uprawiane w jednej ze szkółek w regionie Rostowa. Młode sadzonki tych gruszek są podobne do jednorocznych jabłoni kolumnowych: mają prosty, bardzo gruby pień ze skróconymi międzywęźlami. To jest to, czego używają pozbawieni skrupułów sprzedawcy, podając sadzonki o nietypowych kształtach jako gruszki kolumnowe. Jednak wówczas z tych „kolumn” wyrastają całkiem normalne drzewa o zaokrąglonej gęstej, liściastej koronie o średnicy około 1 metra, co samo w sobie jest również osiągnięciem. A wysokość gruszek karłowatych jest imponująca: wzrost tych dzieci nie przekracza 2,5 metra. Ze względu na niski wzrost gruszki karłowate można sadzić bardzo blisko siebie: dosłownie w odległości 1,5 metra. Plon takich drzew jest oczywiście niewielki: od 3 do 8 kilogramów, ale ze względu na dużą gęstość nasadzeń plon z tego miejsca jest imponujący.Masa owoców - od 150 do 400 gramów. Gruszki karłowate rosną wyjątkowo szybko, owocują już prawie w pierwszym roku po posadzeniu. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda całkiem atrakcyjnie, ale nadal nie da się obejść bez małej muchy w maści.

Nowe odmiany gruszek karłowatych, które są obecnie testowane w szkółce pod Rostowem nad Donem, są bardzo ciepłolubne i nadają się tylko do południowych regionów naszego kraju. Dobrze rosną w regionie rostowskim, krasnodarskim i stawropolskim, ale już na północ od Woroneża nie mają czasu na dokończenie wzrostu przed nadejściem ciężkich zimna i dlatego zamarzają zimą. Tak więc w centralnej Rosji raczej nie będziesz czekać na zbiory gruszek karłowatych. To prawda, że ​​teraz w Wszechrosyjskim Instytucie Upraw Owocowych w mieście Orel testuje się hybrydy gruszy, stworzone na bazie południowych karłów, więc nadal istnieje nadzieja na uzyskanie odpornych na zimę gruszek karłowatych.

Z tego wszystkiego, co zostało powiedziane, nasuwa się sam wniosek: nie idźcie za tropem sprzedawców tzw. „Kolumnowych gruszek”. Nowe odmiany gruszek karłowatych istnieją, ale nie zostały jeszcze zarejestrowane, ale są testowane. Ponadto mówimy o odmianach gruszek karłowatych, a bynajmniej nie o roślinach kolumnowych. Po prostu nie ma takich gruszek. Miejmy nadzieję, że póki co.