Złote jabłko miłości

Powiedzenie „Miłość minęła - pomidory zwiędłe” jest chyba znane każdemu. I tak naprawdę, co ma z tym wspólnego pomidor i jaki może być ich związek z miłością, prawdopodobnie nie wszyscy się zastanawiali. A jednak istnieje połączenie, i to bezpośrednie. Ale zacznijmy od historii ...

Zabawna jest historia powstania pomidora i jego wejścia w codzienne życie człowieka. Ojczyzna pomidora, naukowcy zidentyfikowali wyżyny zachodniego wybrzeża Ameryki Południowej. Jednak te dzikie pomidory wcale nie przypominały naszych ulubionych pomidorów - były małe, twarde i kwaśne w smaku i nie były uważane za jadalne (lub warunkowo jadalne). A zwykły dla nas wygląd pomidora - duży, czerwony, okrągły, mięsisty - jest wynikiem mutacji z mniejszego i niezbyt smacznego warzywa.

Naukowcy uważają, że mutacja ta wystąpiła w roślinie w Ameryce Środkowej, dzięki czemu pomidor był później szeroko rozpowszechniony. Nie znaleziono dowodów na uprawę i konsumpcję pomidorów przez miejscowych aborygenów przed przybyciem Hiszpanów do Ameryki Południowej. Chociaż nie można tego stwierdzić z absolutną pewnością. W końcu wiadomo, że wiele innych owoców było uprawianych w Peru przez długi czas, ale nigdy nie stały się one tematem do zapisków historycznych. Sugeruje to, że zostały wyhodowane specjalnie na żywność, po prostu nie zostały nigdzie zarejestrowane (lub po prostu nie znaleziono tych danych).

Nie ma pewności, że wszystkie informacje zostały znalezione. Wiele wiedzy agronomicznej i ekonomicznej po prostu zaginęło po przybyciu Europejczyków.

Istnieje alternatywna teoria, że ​​kultura pomidora, podobnie jak samo słowo „pomidor” , nie pochodzi z Ameryki Południowej, ale z Meksyku, gdzie roślina jest uważana za jeden z dwóch najstarszych gatunków i nadal występuje w jej dzikiej, pierwotnej formie. Indianie peruwiańscy znali pomidory już w V wieku pne. Nazywali je „tumatl” , co oznacza „jagoda” .

Chociaż wprowadzenie pomidora do kategorii upraw rolnych mogłoby nastąpić w tych dwóch regionach jednocześnie i niezależnie od siebie, jest to znowu tylko spekulacja.

Tak czy inaczej, pomidor ostatecznie pojawił się w Ameryce Środkowej. Zwrócili na to uwagę Majowie i inni mieszkańcy regionu, zaczęli wykorzystywać owoce do pożywienia - a do XIV wieku pomidory zaczęto uprawiać w południowym Meksyku i innych regionach. Miejscowi uważali pomidora za świętą roślinę. Wierzono, że karmią ich bogowie, którzy wysyłają łaskę do ich ziemi. Bransoletki, amulety były robione z suszonych owoców, a koraliki z suszonych pomidorów służyły jako symbol wiary. Był nawet cały rytuał, którego kulminacją było nałożenie na nich postaci bożka. Na głowie pogańskiego boga znajdował się wieniec utkany z kwiatów i łodyg pomidorów. Wierzono również, że jeśli zjesz nasiona pomidora, obdarzy to boską moc i ochronę bogów. A owoce tych pomidorów były wielkości porzeczek.

Prześledźmy dalej historyczną ścieżkę pomidora. Okazuje się, że Hiszpanie podbili nie tylko Amerykę Południową, ale cały świat pod względem rozprzestrzeniania się pomidorów. Najpierw przywieźli pomidora do swoich kolonii na Karaibach. Przywieźli go również na Filipiny, skąd pomidor trafił na południowy wschód Azji, a następnie pokrył cały kontynent azjatycki. A Hiszpanie znowu przywieźli pomidory do Europy! pod nazwą „pomí del Peru” , co oznacza „peruwiańskie jabłko”... W warunkach klimatu śródziemnomorskiego nowoprzybyły to lubił, z powodzeniem zapuścił korzenie i zaczął się rozmnażać i rozmnażać. Jest uprawiany i spożywany w Europie od 1540 roku. Istnieją historyczne dowody na to, że pomidor był rośliną jadalną, pochodzący z XVII wieku. Przynajmniej w tym czasie był kto? - racja, znowu Hiszpanie! Najwcześniej odkryta książka kucharska z przepisami na pomidory została znaleziona w 1692 roku w Neapolu. Ustalono, że jej autorka uzyskała te przepisy ze źródeł hiszpańskich.

Według niektórych badań naukowych pomidory były uprawiane w Europie dopiero w 1590 roku. Jednym z pierwszych, który odważył się uprawiać (ale nie jeść!) Nieznaną rośliną był angielski znawca ziół leczniczych John Gerard. Kolekcja „Gerard's Herbal” („Herbalist Gerard”), opublikowany w 1597 r., zawierał również pierwszy dyskurs o takiej roślinie jak pomidor poza Hiszpanią. Gerard wiedział, że pomidory jadają Hiszpanie i Włosi. Ale mimo to uznał to warzywo za trujące (liście, łodyga i niedojrzałe owoce pomidora rzeczywiście zawierają substancje toksyczne - glikoalkaloidy). Opinia Gerarda miała ogromny wpływ na społeczeństwo, dlatego pomidory w Wielkiej Brytanii i koloniach w Ameryce Północnej od dawna uważane są za niejadalne (choć niekoniecznie trujące). A w połowie XVIII wieku cała Wielka Brytania jadła pomidory. Jak podaje encyklopedia „” , pod koniec XVIII wieku pomidor był powszechnie stosowany w zupach, bulionach i jako dodatek. Pomidory były tu znane jako „jabłka miłości”, które mogło wynikać z nieprawidłowego tłumaczenia włoskiego wyrażenia pomo d'oro („złote jabłko”) jako pomo d'amore („jabłko miłości”) . Z nazwy możemy wywnioskować, że pierwsze pomidory nie były czerwone, ale żółto-pomarańczowe.

W Ameryce Północnej najwcześniejsze dowody na istnienie pomidorów pochodzą z 1710 roku, kiedy botanik William Salmon doniósł, że widział je w Karolinie Południowej. Najprawdopodobniej pomidory przybyły do ​​Ameryki Północnej z Karaibów, ale jest taka wersja, że ​​imigranci Włosi przywieźli je tam z Europy. We Włoszech pomidor był żartobliwie lub poważnie nazywany seniorem. Czy nie tak, od razu przychodzi na myśl bohater bajki „Chippolino” Senor Tomato?

W połowie XVIII wieku pomidory były uprawiane na niektórych plantacjach w Karolinie i być może w innych regionach Ameryki Południowej. Możliwe, że niektórzy ludzie nadal uważali je za trujące w tym czasie i uprawiali jako rośliny ozdobne, a nie w celu jedzenia - trwało to do XIX wieku.

Oświeceni ludzie, tacy jak trzeci prezydent Stanów Zjednoczonych, Thomas Jefferson, który jadł pomidory w Paryżu, a następnie wysyłał nasiona do domu, wiedzieli, że pomidory są jadalne, ale ci, którzy nie byli wykształceni, czuli się inaczej. Jefferson tak bardzo lubił pomidory, że został pierwszym Amerykaninem, który wyhodował je w swoim kraju na żywność.

Krążyło wiele plotek na temat toksyczności pomidorów. Nawet słynny naukowiec Karl Linnaeus został przez nich zwiedziony i uznał tę roślinę za trującą, określając ją na swojej liście roślin jako „Solyanum mecopersicum” , co oznacza „wilczą brzoskwinię” .

Pomidory były nawet używane jako trucizna. Historia zyskała więc wielką sławę, gdy w jednej z tawern, w zemście za przywiezioną do Europy „truciznę”, właściciel chciał otruć Krzysztofa Kolumba, doprawiając jedno z dań pomidorem. Wielki nawigator, który przejrzał plan, przedstawił atak mdłości i agonii. Wściekli marynarze, którzy tam jedli obiad i dowiadywali się o umierającym Kolumbie, siali spustoszenie w gospodzie. W międzyczasie słynny podróżnik wstał iz niewzruszoną miną zażądał od pechowego truciciela rachunku za obiad. Trudno opisać twarze wszystkich obecnych na tym wydarzeniu, ale Kolumb równie spokojnie rzucił pieniądze na stół i wyszedł.

W Ameryce wciąż istnieje legenda o tym, jak chcieli otruć pomidorami głównodowodzącego sił rebeliantów w Ameryce Północnej, generała Jerzego Waszyngtona. Podano czerwone pomidory. W obawie przed zdemaskowaniem niedoszły truciciel popełnił samobójstwo przed końcem kolacji, a przyszły prezydent USA, skosztowawszy czerwonych, soczystych pomidorów, żył przez wiele, wiele lat.

W czasach wiktoriańskich uprawa warzyw osiągnęła skalę przemysłową i przeniosła się do szklarni. Jednak presja wywierana na właścicieli ziemskich skłoniła przemysł w Anglii do przeniesienia się na zachód do Littlehampton, a sady produkujące rośliny na sprzedaż do Chichester. Brytyjski przemysł pomidorowy zaczął się kurczyć w ciągu ostatnich piętnastu lat, ponieważ półki supermarketów zalały tanie pomidory importowane z Hiszpanii.

Jeśli mówimy o wielkości uprawy pomidorów w carskiej Rosji, to pod względem obszaru przeznaczonego na tę kulturę żaden kraj na świecie nie mógłby się równać z carską Rosją, ani wtedy, ani teraz. I to pomimo faktu, że obecnie powierzchnia uprawy pomidorów w Europie wzrosła dziesięciokrotnie.

We Francji pomidor pojawił się pod koniec XVIII wieku, przechodząc z Włoch przez Prowansję. Pomidor stał się nie tylko jedną z roślin warzywnych, ale także kulinarnym symbolem rewolucji francuskiej ze względu na swój czerwony kolor. Jest powszechnie stosowany w kuchni francuskiej. We Francji występuje Carolina, rzadki pomidor w połowie sezonu, który zachowuje ostry smak brandy i wczesny szwedzki kształt . Po raz pierwszy odnotował to włoski mnich Giacomo Tiramisunelli gdzieś w okolicach Bordeaux, chociaż współcześni badacze, tacy jak Dragos Niculae i Nicholas del Nisan, twierdzą, że pochodzenie tej odmiany jest Belgia. W każdym razie, Karolinauważany za rzadki przysmak wśród koneserów pomidorów nie tylko we Francji, ale i za granicą. To jedyny pomidor do płatków owsianych - nie ten wyprodukowany przez Barrymore, ale ptak śpiewający karmiony figami. Podejmowano próby genetycznej modyfikacji Karoliny, ale społeczność belgijska zrobiła dużo hałasu i odmiana pozostała niezmieniona.

Pomidory pojawiły się w Imperium Rosyjskim w 1780 roku. Oni, podobnie jak wszystko, co nowe, byli traktowani ze zwykłą nieufnością (pamiętajmy przynajmniej o historii ziemniaka). Przez długi czas pomidory uważano w naszym kraju za trujące. Wybuchły kontrowersje. Zwołano nawet specjalne posiedzenie Senatu, na którym rozważano sprawozdanie dotyczące pomidorów - przedstawiono materiały dotyczące kultury, wyglądu roślin i owoców, ich toksyczności lub nieszkodliwości, przydatności ekonomicznej. Przywieziono także same rośliny i owoce. Po długiej dyskusji senatorowie uznali pomidory za jadalne, ale bez smaku. Wydawałoby się, że los pomidorów jest przesądzony. Ale ambasador Rosji we Włoszech wysłał cesarzowej Katarzynie II kilka pudełek owoców, które zawierały również owoce „miłości” - pomidory. Ostatnie słowo w losie pomidorów pozostało u cesarzowej. I tak bardzo lubiła pomidory,że kazała regularnie przynosić je do swojego stołu z Włoch. Tak więc debata na temat toksyczności i jadalności pomidorów dobiegła końca. Wkrótce pomidory zaczęły być uprawiane na Krymie, Astrachaniu i Gruzji.

Co ciekawe, rosyjska nazwa „pomidor” pochodzi od francuskiego wyrażenia „La pomme de l'amour” , co tłumaczy się jako „jabłko miłości” . „Złote jabłko” - nazywano owocami pomidora „pomod'oro”we Włoszech iw Austrii nazywano go „jabłkiem raju” . Wbrew niekochanym Niemcom w Rosji pomidory nazywano pogardliwie „psami”, „szalonymi jagodami”, a nawet „grzesznymi owocami”.

W XIV wieku, kiedy pomidor podbił Europę, uważany był za afrodyzjak. I nie bez powodu! Okazuje się, że pomidory zawierają dość dużą ilość substancji podobnej w działaniu do serotoniny. Substancja ta pomaga człowiekowi zrelaksować się i poczuć się swobodnie, wyzwolonym. Dlatego jeśli jesteś „nie w swoim rodzaju” lub nadmiernie zestresowany, zjedz pomidora, a nastrój się poprawi! Nawiasem mówiąc, substancja ta nie traci swoich właściwości podczas obróbki cieplnej - więc dla wyzwolenia można pić sok pomidorowy, zjeść łyżkę koncentratu pomidorowego lub w najgorszym przypadku keczup.

Co ciekawe, kontrowersje wokół uznania pomidora za owoc lub warzywo jeszcze nie ustały. Z botanicznego punktu widzenia owocem pomidora jest jagoda. Dlaczego więc pomidor jest uważany za warzywo? Nie obyło się bez gospodarki. Tak więc w Stanach Zjednoczonych obowiązywał specjalny podatek celny na import warzyw z innych krajów, w przeciwieństwie do owoców. I tak Sąd Najwyższy Ameryki w 1893 zdecydował - uznać pomidora za warzywo i opodatkować jego import. Więc pomidorowa jagoda stała się warzywem. Jednak w 2001 roku Unia Europejska przywróciła sprawiedliwość historyczną, a obecnie w Europie pomidor jest uważany za owoc. Cóż, w Rosji pomidory to wciąż warzywa i nie należy ich szukać na półkach wśród moreli, jabłek i pomarańczy.

Co ciekawe, w Niemczech istnieje różnica między pomidorem a pomidorem. Paradoksalne, ale prawdziwe! Tam pomidory nazywane są dużymi, mięsistymi owocami i służą wyłącznie do przetwarzania - do sosów, sosów, kawioru warzywnego itp., A pomidory to średniej wielkości, mocne, soczyste owoce, które są spożywane na świeżo i służą do przygotowywania sałatek.

Pomidory przez długi czas uprawiano jako roślinę ozdobną: w Niemczech - jako wewnętrzna, doniczkowa, we Francji - jako najlepsza dekoracja altanek, w Anglii i Rosji uprawiano je w szklarniach wśród rzadkich kwiatów.

To w pawilonach pomidorowych odbywały się spotkania, dochodziło do cudzołóstwa. Jeśli kobieta przed spotkaniem z mężczyzną ozdobiła swój strój lub fryzurę kwiatami pomidora, oznaczało to zgodę na romantyczny związek. Cóż, otrzymanie czerwonego pomidora w prezencie było równoznaczne z wyznaniem miłości.

Bez oznak uwagi miłość mija tak szybko, jak pomidory blakną bez należytej staranności - w ten sposób stały się symbolem kruchości wszystkiego, przemijalności uczuć i stały się przysłowiem.

Kocham cię i nietrwałe pomidory!