O starożytnych sagowcach i nie tylko

Na podstawie materiałów z magazynu

Ogród i przedszkole nr 4, 2006

//sad-sadik.ru

Pojawienie się nagonasiennych około 350 milionów lat temu to rewolucja w królestwie roślin. Rzeczywiście, do rozmnażania skrzypów, limfoidów, paproci, które wcześniej stanowiły podstawę szaty roślinnej ziemi, potrzebna była woda. Oznacza to, że rośliny te mogą istnieć tylko w pobliżu zbiorników wodnych i w łagodnym, wilgotnym klimacie. Ale klimat się zmienił, zmniejszył się obszar bagien, zaczęły pojawiać się rozległe suche obszary, a mądra natura wymyśliła metodę rozmnażania, która nie była zależna od środowiska wodnego. Rośliny mają nasiona. Nie były ukryte w owocach, ale leżały otwarte, „nagie”, stąd nazwa - nagonasienne. Sagowce stały się jedną z pierwszych grup nagonasiennych.

Sagowce są już w pełnym rozkwicie w nadchodzącej erze dinozaurów. Było ich tak dużo, że mezozoik nazywany jest czasem „erą sagowców”. Obszary rozmieszczenia starożytnych sagowców obejmowały rozległe obszary, ich szczątki znaleziono w Eurazji, w tym na niektórych obszarach Syberii, aż po wyspy wzdłuż wybrzeża Oceanu Arktycznego, a także na Grenlandii; w Australii na Antarktydzie.

Tak szerokie występowanie sagowców wynika nie tylko z łagodnego klimatu, ale także z nowej progresywnej metody rozmnażania. Rozmnażanie roślin było dotychczas kojarzone z wodą. Nawet po wyjściu na ląd skrzypy, limfoidy, starożytne paprocie były bardzo zależne od wody ze względu na specyfikę nie tylko budowy, ale i rozmnażania. Ich zarodniki wpadały do ​​wody lub na mokrą ziemię i tutaj miało miejsce zapłodnienie. Ale około 350 milionów lat temu, w połowie okresu karbońskiego, pojawiają się rośliny, w których sposób rozmnażania jest absolutnie awangardowy w porównaniu ze wszystkimi organizmami roślinnymi, które wówczas istniały. Oto jak David Attenborough opisuje ten niesamowity nowy nabytek: „Sagowce wyglądają jak paprocie o długich, sztywnych, pierzastych liściach. Niektóre osobniki tworzą małe pierwotne zarodniki, które mogą być przenoszone przez wiatr.Na innych spory są znacznie większe. Nie odlatują na wietrze, ale pozostają przywiązane do rośliny macierzystej. Tam rozwija się z nich rodzaj analogu plechy, szczególny rodzaj stożkowej formacji, wewnątrz której ostatecznie powstają jaja. Mały zarodnik lecący na wietrze - innymi słowy pyłek - spada na grudkę zawierającą jaja i kiełkuje, ale nie tworzy go płaska plecha, która nie jest już potrzebna, ale długa rurkowata trąbka rozciągająca się w samicę. Proces ten trwa kilka miesięcy, ale w końcu, gdy formowanie się rurki jest zakończone, z resztek zarodników pyłku powstaje plemnik. To największy plemnik w całym świecie zwierząt i roślin, to kula pokryta rzęskami, widoczna nawet gołym okiem. Piłka powoli przesuwa się w dół rury; sięgający dna,wpada do kropli wody uwolnionej przez otaczające tkanki stożka i przyciągniętej przez poruszające się rzęski, zaczyna w niej pływać, powoli obracając się i powtarzając w miniaturze podróż męskiej komórki swoich przodków - alg przez wody prymitywnego oceanu. Zaledwie kilka dni później łączy się z jajkiem i tak kończy się cały długi proces zapłodnienia ”.

Otrzymawszy możliwość zamieszkania na lądzie, sagowce nie były jeszcze zdolne do podróżowania na duże odległości i chociaż szeroko się rozprzestrzeniły, większość z nich pozostawała przywiązana do przestrzeni nad wodą. Podział ogromnej Gondwany rozciągnął kontynenty na tysiące kilometrów, chroniąc ich wyjątkowość przez wody oceanów, które obmywają brzegi. Gatunki Cycad nadal żyły w izolacji, przeżyły, ale w większości stały się endemicznymi, wyjątkowymi aborygenami swoich siedlisk. I nawet tutaj, w ich rodzinnych krajach, sagowce zostały wyparte przez inne rośliny. Często żyją na ubogich w składniki odżywcze piaskach, skałach wulkanicznych i to nie dlatego, że kochają takie podłoża, ale dlatego, że bardziej progresywne rośliny kwitnące nie stanowią tutaj poważnej konkurencji.

Ale to nie zdarzyło się wszędzie. W Japonii na wyspach Riukiu sagowce tworzą rozległe zarośla na wybrzeżach morskich. W Afryce sagowce występują na sawannach, jednak są to rozproszone, a nie ciągłe masywy; w lasach deszczowych północno-wschodniej Australii rośnie najwyższy z sagowców - Lepidozamia nadzieja , osiągający wysokość 18–20 m; sagowce występują zarówno na wyspach Oceanu Indyjskiego, jak i Amazonii.

Na Ziemi pozostało nieco ponad 100 gatunków tych reliktów i wcale nie są one podobne do innych, znacznie bardziej powszechnych przedstawicieli klasy nagonasiennych - drzew iglastych. Z wyglądu Cycas przypomina raczej krępą, niską palmę. A łaciński Cycas to raczej incydent nomenklaturowy, ponieważ pochodzi od greckiego kykas- "Palma". Sagowica ma krótką, grubą lufę podobną do beczki, z której wachlują się pierzaste liście. Ale jeśli zdarzy ci się zobaczyć rozwijający się liść, z pewnością zauważysz, że w tej chwili wcale nie wygląda jak liść palmowy. Młody liść, pokryty łuskami, jest zawijany przez ślimaka i wygląda bardzo podobnie do… No, oczywiście paproci, i to nie przypadek, ponieważ prymitywne nagonasienne, do których należą sagowce, wywodzą się z jednej z „gałęzi” starożytnych paproci.

Najsłynniejszy sagowcowate ( Cycas revoluta) pochodzi z Japonii, jest jedynym sagowcem uprawianym w pomieszczeniach. Rośnie bardzo wolno. W pierwszych latach życia pojawia się tylko jeden nowy liść w sezonie, po 5–7 roku życia mogą rozwinąć się 2–3 liście, ale nawet dorosła roślina nie ma więcej niż 6–8 liści rocznie. Tak więc nawet w wieku dorosłym sagowce wcale nie są gigantami. Ale on ma długą wątrobę. Uważa się, że pięćset lat nie jest ograniczeniem dla tego „wieku dinozaurów”.

Liście sagowcowe rodzą się powoli, ale żyją długo, do dziesięciu lat. Na jednej roślinie znajdują się zarówno młode liście wznoszące się pionowo, jak i liście w średnim wieku rozchodzące się na boki i opadające, najstarsze, ale wciąż żywe liście. Wraz z obumieraniem liści rośnie wysokość pnia, otoczonego zbroją z resztek ogonków liściowych. Pień rzadko się rozgałęzia, pozostając kolumnowym przez całe życie. Najbardziej masywna jest jego górna część, w której pozostałości ogonków są nadal grube i mocne. Bardzo stare łuski w dolnej części pnia stopniowo obumierają, złuszczają się i odpadają. Te resztki ogonków nie tylko chronią pień przed wpływami zewnętrznymi, ale służą także jako rodzaj zewnętrznego „szkieletu”. Faktem jest, że starożytne sagowce nie zdobyły jeszcze potężnego drewna i są raczej miękkie w środku.

Z bogatego w skrobię rdzenia pnia uzyskuje się sago - produkt podobny do zbóż. Sago skrobiowe jest ważnym środkiem spożywczym w wielu krajach. Europejczycy dowiedzieli się o jego istnieniu w dobie wielkich odkryć geograficznych. Początkowo produkt ten przywiózł Marco Polo, ale nie pochodził on z sagowca, ale ze skrobiowego drewna palm sago. Otrzymanie sago z sagowca stało się znane dopiero 450 lat później, po podróży Jamesa Cooka do Australii. Kora i zewnętrzne warstwy drewna są usuwane z pnia sagowicy. Rdzeń jest cięty na cienkie kawałki, układany na macie i suszony na słońcu. Gdy kawałki sagowca są suche i chrupiące, mielone są na mąkę. Mąka jest wielokrotnie przesiewana i myta, pozwalając wodzie osiąść. Osad mąki zwija się włóknami drzewnymi, aż uformują się kulki zbożowe - sago.

W krajach Azji Wschodniej sagowce mają znaczenie rytualne. Ich liście, potraktowane specjalną kompozycją, są używane do wieńców pogrzebowych. Zjada się młode soczyste liście. Stare twarde liście są używane do wyrobu wikliny, a pnie są używane jako materiały budowlane. Opadający cyklad był od dawna stosowany w medycynie orientalnej. Jego liście są uważane za środek przeciwnowotworowy i są używane do leczenia krwiaków. Preparaty z górnej części tułowia działają ściągająco i moczopędnie. Uważa się, że wewnętrzna część tułowia zawierająca skrobię ma działanie odmładzające i pomaga przedłużyć życie.

Sagowica to dla nas doskonała roślina ozdobna. I choć nie jest łatwo go utrzymać, jest bardzo popularny. Mały i krępy, ale solidny, solidny, nada pomieszczeniu poczucie spokoju, stabilności, a jednocześnie swoim egzotycznym wyglądem z pewnością doda „radości” wnętrzu. Utrzymanie sagowicy w domu nie jest łatwe. Sagowica, podobnie jak inne rośliny nagonasienne, nie toleruje przesuszenia gleby, ale jednocześnie nigdy nie powinna być zalewana. I faktycznie, w innym przypadku niezwykle trudno jest reanimować sagowicę. Wybierz dla sagowca, szczególnie zimą, miejsce niezbyt ciepłe, ale lekkie; upewnij się, że podstawka lub stół, na którym stoi doniczka z rośliną, nie jest zimniejsza niż temperatura pokojowa. Pojemnik na cykl musi mieć drenaż. Nigdy nie daj się ponieść przeszczepowi,Cyklad boleśnie reaguje na tę procedurę. Można go przesadzać nie częściej niż raz na 3-4 lata, zwiększając tylko nieznacznie rozmiar pojemnika, o 2-3 cm średnicy. Podłoże przygotowuje się z torfu, gleby próchnicznej i piasku w równych częściach; jeśli mieszanina jest bardzo luźna, dodaj trochę ciężkiej, gliniastej ziemi. Latem podlewanie jest zwiększone, ale nadal nie będąc zbyt gorliwymi, upewniają się, że roślina ma wystarczającą ilość światła, ale nie ma oparzeń od bezpośredniego światła słonecznego. Sagowicę można umieścić w ogrodzie, umieszczając ją w półcieniu.Latem podlewanie jest zwiększone, ale nadal nie będąc zbyt gorliwymi, upewniają się, że roślina ma wystarczającą ilość światła, ale nie ma oparzeń od bezpośredniego światła słonecznego. Sagowicę można umieścić w ogrodzie, umieszczając ją w półcieniu.Latem podlewanie jest zwiększone, ale nadal nie będąc zbyt gorliwymi, upewniają się, że roślina ma wystarczającą ilość światła, ale nie ma oparzeń od bezpośredniego światła słonecznego. Sagowicę można umieścić w ogrodzie, umieszczając ją w półcieniu.