Anguria lub ogórek antylski

Cierniste owoce tej tropikalnej rośliny mają nie tylko przyjemny smak, ale także właściwości lecznicze. Ten egzot jest często nazywany ogórkiem antylskim lub rogatym.

Anguria pochodzi z Ameryki Południowej. Jest to roślina jednoroczna z rodziny dyniowatych, bliska krewna słynnego ogórka. Do rodziny dyni należą również cukinia, lagenaria, tladianta, squash, luffa, cukinia i oczywiście dynia.

W naturze występuje wiele odmian angurii, różniących się kształtem owocu i wielkością kolców na nich.

Anguria to potężna roślina zielna o bardzo długich, pełzających i owłosionych łodygach z licznymi wąsami. Te łodygi są cienkie i delikatne. Mogą osiągać długość do 3 metrów lub więcej, bardzo silnie się rozgałęziają. Liście angurii są mocno rozcięte i bardzo podobne do liści znanego arbuza.

Anguria to roślina dwupienna o kwiatach o budowie męskiej i żeńskiej. Dlatego kwiaty tej winorośli wymagają zapylenia przez owady lub ręcznie.

Anguria jest uprawiana zarówno jako warzywo, jak i roślina ozdobna. Ta roślina pnąca jest umieszczana wzdłuż ogrodzeń, po południowej stronie budynków, wokół koron drzew owocowych. Jej kwiaty są żółte, drobne. Bogactwo kwiatów i oryginalnych liści sprawia, że ​​jest to roślina wyjątkowo dekoracyjna, zwłaszcza gdy rośnie na kratach.

Owoce angurii są owalne, jasnozielone, do 6–7 cm długości, do 4 cm średnicy, wielkości małej pomarańczy. Są pokryte soczystymi dużymi cierniami i mają długie łodygi. Nic dziwnego, że ten ogórek z Antyli nazywany jest „jeżem”. Do czasu dojrzewania nasion uzyskują jasny żółto-pomarańczowy kolor. Dojrzałość biologiczna owoców następuje po około 70 dniach od wykiełkowania.

Owoce te są niezwykle dekoracyjne i mogą służyć do tworzenia oryginalnych kompozycji oraz jako ozdoby choinkowe.

Przy dobrej pielęgnacji i długim okresie ciepłym na jednej roślinie może powstać do 70–80 lub więcej owoców. Owocuje od początku lipca do mrozów. Nasiona są małe, kremowe.

Przeczytaj także artykuły:

  • Rosnąca anguria
  • Anguria w gotowaniu

„Uralski ogrodnik”, nr 22, 2019